Luty 2020 - Koronawirus

Luty był miesiącem zdominowanym przez doniesienia o rozwoju wirusa. Apteki w Szwajcarii nie posiadają już na stanie maseczek, a rynki doświadczają największych spadków od 2008 roku.

Najczęściej obserwowaną przeze mnie stroną internetową w lutym była worldometers.info, zawierającą bieżące statystki rozwoju wirusa na świecie. Wydarzenie dziejące się na świecie, oraz w Szwajcarii, spowodowały małą przerwę od mojej diety informacyjnej. Najczęściej przeglądałem lokalne serwisy informacyjne.

W kraju helwetów dzieje się:
  • Zakazane są wydarzenia gromadzące ponad 1 000 osób
  • Maski ochronne oraz płyny do dezynfekcji rąk są nieosiągalne w aptekach
  • Ruch na lotnisku jest zdecydowanie mniejszy
  • Żona zauważyła zdecydowanie mniejszą ilość artykułów spożywczych w sklepie. Sprzedawca racji żywnościowych raportuje"Currently, we have 20 times more requests than usual. We’ve never had so many orders at once. We are literally overwhelmed”, Reto Schätti managing director of the supplier"
  • Digitec (największy sprzedawca elektroniki w Szwajcarii) również mówi o problemach z dostawami, np "Apple iPhones are virtually unavailable: we're selling the devices we have in stock, but getting new supplies is virtually impossible at the moment. Distributors who have devices in stock have increased their prices by 5 to 10 percent compared to before the outbreak of the coronavirus disease."
  • Szwajcarskie władze opublikowały 3 filmiki: jak myć ręce, poprawnie kichać, oraz by pozostać w domu.

W czasie epidemii IPhone'ów nie ma.

Czy wobec tych wszystkich wydarzeń daliśmy się porwać panice? Nie. Na szczęście statystyka nie wygląda tak strasznie:


Nowego IPhone'a też nie potrzebujemy. Zresztą i tak mamy telefony z Androidem.

Czy to znaczy, że bagatelizuje zagrożenie? Również nie. Bacznie przyglądam się rozwojowi sytuacji (1 przypadek zarażonego dotyczy osoby z mojego miejsca pracy) i cieszę się ze spadków na giełdzie.

Może zabrzmieć to dość dziwnie, biorąc pod uwagę niemałą ilość pieniędzy, które zainwestowałem na giełdzie (i wirtualnie straciłem w ostatnim miesiącu). Jednak inwestowanie w ostatnich miesiącach było dla mnie dość stresujące, ze względu na wysokie wyceny. Teraz mamy korektę. Według mnie spowodowaną tylko po części wirusem, zbierało się już na nią od dawna.

Czy jest to rzeczywiście przecena? 




1. Ceny akcji wróciły do poziomu z... października zeszłego roku. Sprzed 5 miesięcy
2. Współczynnik cena/wartość (PE) dalej jest znacznie ponad średnią

Właściwie to można by powiedzieć, że nic ciekawego. Zwykła korekta i to jeszcze nie bardzo głęboka. Co będzie? Tego nie wie nikt. Ja nie zmieniam swojego podejścia do inwestowania, wszystko pozostaje po staremu. 

Jeżeli rynki spadną jeszcze dalej pewnie sprzedam trochę obligacji, by dokupić akcje. Przenoszę również część swojej gotówki z konta oszczędnościowego do Revoluta, by móc ewentualnie wykorzystać ją na zakupy.

Niestety w lutym doszło nam dużo wydatków - głównie wizyty u dentysty mojej żony, które zaowocowały usunięciem wszystkich zębów mądrości. Efekt? Ponad 2 500 CHF, które przyjdzie nam zapłacić (czekamy na rachunek). Warto tutaj dbać o zęby średnio 4-5 razy bardziej niż w Polsce (to nie była wina żony, 8ki tak mają, że czasem trzeba się ich pozbyć). Również pensja była nieco mniejsza, ze względu na księgowość. Mój pracodawca w Grudniu przelewa nieco wyższą pensję a potem wyrównuje sprawę w lutym i marcu. Jest to związane z dość skomplikowanym sposobem wyliczania podatku (Szwajcaria ma wiele progów podatkowych).

Kupiliśmy również bilety do Polski na weekend majowy. Kolejne 500 CHF. Lotnisko w Zurychu jest bardzo drogie. Jak wszystko w tym kraju. (poza IKEA:)

Oznacza to, że w lutym na zakup akcji przeznaczę z pensji 0 CHF :( Szkoda.

Portfel

Aktualny stan portfela wynosi:

$196 807.13 +168,812.16 zł (gotówka)

Przeliczając na polską walutę (po kursie USD/PLN: 3.91): 938 196.14 zł lub  w dolarach: $239 947.86. Oznacz to spadek w stosunku do wcześniejszego miesiąca o ponad 50 000 złotych! Jak się z tym czuję? Wyjątkowo dobrze. Nie muszę jeszcze sprzedawać akcji a niższa ich cena jedynie zachęca mnie do dalszych zakupów. Taki mały Black Friday na akcjach.

Wartości:


symbolaktualna cenailośćśr. koszt zakupusuma kosztówwartośćzysk/stratazysk/strata %
VTI$150.44572$144.02$82,379.44$86,051.68$3,672.244.46%
GXC$98.97215$102.31$21,996.65$21,278.55-$718.10-3.26%
VXUS$50.251350$53.24$71,874.00$67,837.50-$4,036.50-5.62%
BNDW$80.96265$79.82$21,152.30$21,454.40$302.101.43%
Gotówka na koncie brokerskim
$185.00
Suma$197,402.39$196,807.13-$780.26-0.40%

Co oznaczają skróty przy poszczególnych symbolach? Są to ETFy w które inwestuje (w nawiasach docelowa alokacja):

VTI - rynek amerykański (45%)
VXUS - reszta świata (35%)
GXC - rynek chiński (10%)
BNDW- ETF zawierający obligacje z całego świata o ratingu inwestycyjnym. (10%)


Stopa oszczędności w styczniu wyniosła 47.9%, znacznie poniżej celu 60%. (a rachunek od dentysty jeszcze nie przyszedł, z nim byłoby znacznie gorzej).


Wierzę, że uda nam się niedługo pokonać wirusa a cała sytuacja wyjdzie na dobre wszystkim długoterminowym inwestorom.

Kowal Własnego Losu

Komentarze