Dron


Czyli słów kilka o wpływie technologii na naszą przyszłość... i portfele.

Jakiś czas temu wiadomości obiegł filmik przedstawiający drona ratującego dwóch pływaków gdzieś w Australii. Filmik ten zmusił mnie do kilku przemyśleń.


Dzięki postępowi technicznemu będziemy w stanie (już jesteśmy?) patrolować kąpieliska i reagować automatycznie, bez potrzeby ingerencji człowieka. Akurat w przypadku tego wydarzenia pływacy zostali zauważeni przez człowieka, ale łatwo sobie wyobrazić, że dron sam wypatruje zagrożenia.

Ile innych zastosowań dronów, o których nikt by nie pomyślał 10 lat temu, zostanie wymyślonych? Już teraz każdy słyszał o dostawach za pomocą dronów (Amazon Prime Air). Ale można je także wykorzystać w budownictwie. Czy wyobrażacie sobie jak zmieni się plac budowy bez żurawi? 

Czy taki widok niedługo przejdzie do lamusa?

Rewolucja ma miejsce teraz. W wielu dziedzinach.

Uczenie maszynowe. Google już potrafi lepiej wykrywać choroby serca z obrazu oka niż lekarze. Zastosowanie nowych technologii w medycynie może rozwiązać problem dostępności absolwentów kierunku medycyny. Nowe zegarki od Apple (zapewne zaraz usłyszymy o wielu innych od konkurencji) będą w stanie przeprowadzać badanie EKG. Sprzęty, z których korzystamy na co dzień mają szansę zmienić podejście do prewencji i zapobieganiu chorobom. Pewnie po drodze spotkamy jeszcze nie jedną firmę typu Theranos (firma oszukała wielu inwestorów, promując nieistniejący produkt), ale kierunek jest jeden.

Codziennie słyszę o nowych, niesamowitych zastosowaniach technologii. Mam wrażenie, że wreszcie przeszliśmy od innowacji typu: "stwórzmy nowego Instagrama" lub inną apkę do robienia zdjęć kotkom, do rozwiązywania prawdziwych problemów ludzkości. I bardzo dobrze. Nasi rodzice (dziadkowie?) mogli być świadkami pierwszego lądowania na księżycu, my mieliśmy do tej pory hmn... Facebooka?

Kolejnym przykładem nowych technologii mogą być autonomiczne auta. Łatwo sobie wyobrazić przyszłość, w której posiadanie auta, nie jest do niczego potrzebne. Transport będzie dostępny poprzez usługi typu Uber. Brak posiadania auta oznacza brak problemów z parkowaniem. W niektórych miastach parkingi zajmują ok 40% powierzchni (!!). Tyle przestrzeni nagle będziemy mogli odzyskać. Sam temat aut autonomicznych zasługuje na osobny wpis, tak wiele mogą zmienić.

Dzieje się. Jest to również powód dla którego jestem spokojny o dalszy postęp i tym samym inwestowanie w akcje. Będą zawirowania. Będą załamania i przeceny. Jednak kierunek jest jeden.

Kowal Własnego Losu

P.S. za nami już konferencje Nvidii oraz Apple, jednak czeka nas jeszcze kilka ciekawych konferencji, na które wart zwrócić uwagę w najbliższym czasie:

2 października - MicroSoft
9 października - Google
16 października - Huawei

Komentarze